Wojna się skończyła. Aatami Korpi (Jorma Tommila), znany jako „człowiek, który nie chce umrzeć”, albo „nieśmiertelny”, wraca do domu w którym podczas wojny brutalnie zamordowano jego rodzinę. Dom stoi teraz na terytorium przejętym przez Związek Radziecki, dlatego Aatami rozbiera go, ładuje na ciężarówkę i postanawia odbudować w bezpiecznym miejscu, w nowo wytyczonych granicach Finlandii. Kiedy dowódca Armii Czerwonej, który zabił jego rodzinę (Stephen Lang), powraca, zdecydowany dokończyć swoje dzieło, rozpoczyna się nieustępliwa, zapierająca dech w piersiach pogoń przez cały kraj – walka na śmierć i życie.
Pięćdziesięciu wybranych nastolatków bierze udział w morderczym marszu, który przeżyć może tylko zwycięzca. Wielki marsz Ameryka niedalekiej przyszłości. Jednym z najpopularniejszych wydarzeń medialnych jest transmisja dorocznego Wielkiego Marszu, w którym udział bierze pięćdziesięciu starannie wyselekcjonowanych nastolatków. Zasada jest prosta: kto zostaje w tyle, ten ginie. Marsz kończy się dopiero wtedy, gdy przy życiu pozostanie jeden uczestnik. Tu nie ma miejsca na sentymenty, przyjaźnie i wzajemną lojalność. Takie jest w każdym razie założenie organizatorów. Ale podczas morderczej drogi, każdy z zawodników ujawnia swoje prawdziwe oblicze, a rywalizacja przybiera nieoczekiwany obrót.









